R.Zaleski R.Zaleski
330
BLOG

Zmarł ojciec gruzińskich reform

R.Zaleski R.Zaleski Gospodarka Obserwuj notkę 3

Bloomberg ostatnio nazwał go „ostatnią nadzieją Ukrainy”. Kacha Bendukidze zarobił fortunę będąc od 1996 dyrektorem grupy firm przemysłu maszynowego OMZ. Pod jego kierownictwem ta grupa stała się największą w swojej dziedzinie w Rosji a on jednym z „20 liderów biznesu o najbardziej wpływowym głosie w zakresie gospodarki”. W 2004 roku po Rewolucji Róż i w czasie spotkania z Saakszwilim dostał propozycję objęcia ministerialnego stanowiska w rządzie Gruzji, z całkowicie wolną ręką w zakresie reform, zgodził się. Sprzedał udziały w rosyjskiej firmie i pojechał do Tbilisi. Gdy był ministrem gospodarki Gruzja stała się najszybciej reformującym się krajem na świecie. Skoczyła ze 137 miejsca na skali łatwości robienia biznesu, na nieosiągalne dla nas 11 te w świecie. Uproszczono prawo pracy, obniżono i uproszczono podatki. Na dzień dobry, w 2004 zlikwidowano ich 15, jeszcze przed reformą podatkową. Skasowano te, które przynosiły mało pieniędzy a zbierały czas biznesowi. Nasz system podatkowy np, jest jednym z najgorszych na świecie. Będąc członkiem powstałej po ukraińskiej rewolucji radzie, przy ministerstwie gospodarki Ukrainy, finansowanej przez kanadyjski rząd, Bendukidze porównuje takie podatki, do strzyżenia świni - dużo roboty, a mało sierści to daje. W Gruzji utworzył szkoły wyższe, uniwersytet i drugą , rolniczą w Tbilisi. Jego fundacja Fundusz Wiedzy zainwestowała 50 mln dolarów w te i inne podobne przedsięwzięcia. Ostatnio, jak Saakszwili był szarpany przez tamtejszą prokuraturę.

Saakszwili ujawnił wczoraj, że Bendukidze miał otrzymać stanowisko w ukraińskim rządzie. Jednak, jak do tej pory rządzący politycy trzymali się na dystans od niego. Ten zaś uparcie twierdził na wykładach na Ukrainie, w licznych wywiadach, że albo Ukraina przeprowadzi natychmiast radykalne reformy, „albo jej nie będzie”. Że te reformy przeprowadzi u nich Putin, a oni „będą mieszkać w Rosji, w Kijowie ale w Rosji”. Że Ukraina prawie żadnych reform nie przeprowadziła.

To co trzeba wg niego zrobić to: radykalna deregulacja, reforma sądownictwa, zmniejszenie wydatków państwa, a przede wszystkim reforma podatków – „to uniwersalny klucz”. Deregulacja przepisów sanitarnych, dotyczyć będzie tylko części biznesów, np. komputerowego nie bardzo, Podatki dotyczą absolutnie wszystkich. Jeśli chodzi o sądownictwo, myślał o ściągnięciu prawników ukraińskiego pochodzenia z Kanady, bo nie są uwikłani w lokalne układy. Dawał tu przykład Singapuru, który choć zaczął reformy w latach 60tych, do 96 roku podlegał sądowi najwyższemu UK. Co do deregulacji, to podawał za przykład idiotyzmu na skale światową, rządową agencję, która decyduje o tym, co rolnik może siać na swoim polu. Uważał, że jest tam za dużo ministerstw i agencji, a żadnych nie zlikwidowano po upadku Janukowycza. „ Kto potrzebuje ich, jeśli główną funkcją rządu teraz jest branie pieniędzy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i płacenie nimi za rosyjski gaz”. Przed wyborami powiedział, „że nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że którakolwiek z partii podejmie radykalne reformy”. „Moje spotkania z różnymi ministrami, z premierem jasno to pokazują, Ukraina wyczerpała możliwość podejścia „zróbmy to później”. Mówił, że jest takie przysłowie „Oczy się boją, ręce działają” - a tu jest odwrotnie, rozumie się, że trzeba robić reformy, a się ich nie robi. A ludzie przegonili prezydenta i potem „zasnęli”, „Wy nie walczycie, Wy się spotykacie, piecie kawę, rozmawiacie, i potem rozchodzicie. Tak wy stracicie kraj” . Występujący razem z nim na jednym z ostatnich spotkań Vitalij Szaubunin, szef społecznego Centrum do Walki z Korupcją powiedział, że wszystkie korupcyjne systemy, istniejące przy Janukowyczu nadal pracują, a nawet to wygląda jak rewolucja ”to zeszło na niższy szczebel”.

Bendukidze określano jako przedstawiciela libertarianizmu, on jednak nie cytował jego klasyków, miał twarde, logiczne, zdroworozsądkowe podejście. „Libertarinizmu nie trzeba przyjmować. Są proste rzeczy – może Ukraina zwiększać obciążenie gospodarki czy nie. Jeśli nie tzn, że trzeba je zmniejszać. Tu można być libertarianinem, socjalistą, ale jeśli są jacyś uczeni, którzy mówią, że jeśli jest dużo biurokracji, wszyscy biorą łapówki i to jest dobrze dla gospodarki, to ja nie spotykałem takich ludzi, nie słyszałem o nich, nawet w Rosyjskiej Akademii Nauk, która ma specyficzne poglądy”. Uważał, że sam moment reformy może być bolesny, jak urodzenie dziecka, czy wyrwanie chorego zęba. Jednak „Ten kto twierdzi, że od reform społeczeństwo biednieje, jest idiotą”.„Reformy to wojna, to wojna z nieefektywnością”.

Ukraina chce dogonić Polskę. A jak można kogoś dogonić? Trzeba biec szybciej niż on. Więc Ukraina musi zrobić bardziej radykalne reformy niż Polska. „Te których ona nie była w stanie zrobić, nie przeprowadziła”. Co do Putina, to uważał, że „on nie walczy przeciw Ukrainie, a przeciw światowemu porządkowi”,  że jeśli wygra tę wojnę, to „wracamy do XVIII wieku”. Jeśli przegra, to rosyjskie imperium się rozpadnie. Ukraina odzyska Krym, a Gruzja Osetię.

Na ukraińskim Twitterze wczoraj „Kacha Bendukidze” znalazł się na samej górze w trendach, ludzie pisali, że Ukraina straciła wielkiego przyjaciela. Że choć go nigdy nie spotkali, czują się jakby stracili bliskiego znajomego. Ja też. R.I.P.

http://www.bloombergview.com/articles/2014-10-30/ukraine-s-last-chance
http://tvrain.ru/articles/sovetnik_pravitelstva_ukrainy_kaha_bendukidze_esli_vam_kto_to_skazal_chto_iz_za_reform_naselenie_nischaet_to_on_idiot-369194/
https://www.youtube.com/watch?v=u9braNU_344
http://abzats.kr.ua/index.php/politykaa/381-kakha-bendukidze-vy-libo-ne-ponimaete-chto-vam-khana-libo-ponimaete-no-vas-vse-ustraivaet

O Bendukidze pisałem tu:
http://romanzaleski.salon24.pl/587130,gruzin-reformuje-ukraine
http://romanzaleski.salon24.pl/599310,ukraina-wygrywa-na-froncie-i-przegrywa-na-zapleczu

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka