R.Zaleski R.Zaleski
2052
BLOG

JKM to nie to

R.Zaleski R.Zaleski Polityka Obserwuj notkę 92

Co do pobicia Boniego przez JKM, to wszyscy uznali że to zgodne z zasadami honorowymi, wszyscy ci, którzy nie mieli w ręku Kodeksu Boziewicza. Że Mikke 23 lata po fakcie, w czerwcu tego roku sobie o tym przypomniał, a nie przeprowadził prowokację, akcję legendującą siebie i ze względu na czas z minutową precyzją przykrywający największy kryzys rządowy od lat – akcję jego wsparcia, niewielu skojarzyło. To zresztą łączy, we wszystkim co robi ostatnio. Przedtem podlizywał się systemowi swoimi wypowiedziami, by go do telewizji dopuszczono, teraz też do władzy politycznej. Gdy Olejnik w rozmowie z nim, spytała czy chciałby być premierem, to świadczy o tym, że jest dobrze poinformowana. Król PO umiera, niech żyje „krul”? Gdzieś, do nowego kierdla, barany uciekające z PO, jak poprzednio do Palikota, trzeba przepędzić. Zresztą współpraca z „bezpieczniackimi watahami”, jak to określa jego kolega Michalkiewicz, nie jest dla niego problemem. Jeśli postawią na niego, to jemu w to graj. Od czasu przed wyborami, po zachowaniu głównych mediów widać, że postawili. I tu jest pies pogrzebany, bo z nimi nie da rady kraju naprawić. Tyko wbrew nim. Mówi o tym wyraźnie Kaha Bendukidze, twórca gruzińskich reform, sukcesu nr 1 na świecie, w ostatnich latach.

 Postawiono na JKM bo choć to mitoman, to w obecnej sytuacji te mity pasują do sytuacji kraju, ich dalszego utrzymania realnej władzy. Nawet te idee libertariańskie, które są sensowne, też są do wykorzystania. JKM chce zlikwidować ZUS i w to im graj, bo to bankrut i kupa zobowiązań. A jak młode lemingi z radością likwidację zobowiązań poprą, i nic na starość nie dostaną, to ich wina. Wtedy też będzie rósł szczaw, mirabelki, będą śmietniki. Prywatyzacja wszystkiego w cholerę, super. Będą prowizje, towarzysze ze wschodu dostaną sektor paliwowy, o benzynie „po 7 zł” będzie można pomarzyć. Tak jak w sprywatyzowanym przez Zachód, za ułamek wartości, sektorze bankowym, o niskich kosztach obsługi. Wywalić urzędasów. Czemu nie? 3 mln członków PZPR też się bez żalu pozbyto, sekretarze się urządzili. Kolejna czystka, i tyle. I tak dalej, jeśli w ogóle trzeba będzie coś zmieniać, a nie tylko dekorację. Udało się z KLD, KNP brzmi podobnie. Użyteczni idioci w tej organizacji zrobią swoje, i będą mogli odejść, jak Gilowska z PO. Jak ci z Solidarności. Młode lemingi popełniają teraz błąd swoich ojców.

 Od kilku lat z tym co pisze i mówi Mikke jest coraz gorzej, a czytam libertarian od czasów, gdy wydawali jeszcze w drugim obiegu, czyli końca lat 80tych. Wiele lat wydawało mi się, że jest to najlepszy środek na rozwój gospodarczy. Jednak przez parę ostatnich lat zrobiłem przegląd krajów którym najszybciej się rozwijały. Jest sporo elementów libertarianizmu, ale nie jest to rozwój na zasadach proponowanych na przez JKM.

 Nie ma przeciwstawienia socjalizmu i kapitalizmu, tylko ich połączenie. Nie żadna ideologia, a praktyka jest podstawą sukcesów.

 Wschodnioazjatycki model opiera się na pragmatycznej mieszance interwencji państwa z prywatną inicjatywą. Park Chung Hee prezydent Korei Południowej do 1963-79 nazywał to “kierowany kapitalizm,” Chiang Ching-kuo premier, prezydent Tajwanu 1972 - 88 „planową, wolną gospodarką”. Lee Kuan Yew “pół kapitalizmem, pół socjalizmem”. Przy czym LKY, twórca potęgi Singapuru mówił, że decydowano się na to, co praktycznie działało, nie zastanawiając się czy to kapitalizm, czy socjalizm. W latach 60tych, to był biedny kraj trzeciego świata, teraz jest wśród kilku najbogatszych na świecie.
Dlatego Singapur jest wzorcem dla wielu krajów. Wprost mówią o tym liderzy od Panamy, Dubaju, do Chin. Ich przywódca Deng odpowiedział w czasie spotkania LKY „ Więc wy wykorzystaliście kapitalizm do zbudowania bardziej egalitarnego społeczeństwa, każdy tu ma własne mieszkanie. Ja zrobię to samo” i wysłał do Singapuru 30 tys swoich ludzi, by go skopiowali. I prawie skopiowali. Nie znalazłem żadnego tekstu JKM o Singapurze, w necie. Wybór jest prosty. Albo JKM, albo LKY. Albo „masakrowanie lewaków” których w Polsce już nie ma, poza establishmentem, albo praktyczne wzorce sukcesu.

PS. 

Singapur jest w odróżnieniu od Polski „kierowany przez wysoko edukowaną, patriotyczną, uczciwą, absolutnie wolną od korupcji, zdyscyplinowaną i wizjonerską elitę”.
„country must embrace a sort of capitalism driven by the state which is in turn governed by a tiny band of highly educated, patriotic, honest, absolutely corrupt-free, disciplined and visionary elite.”LKY

R.Zaleski
O mnie R.Zaleski

jakość polityki = jakość życia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka